Scandi
Scandi.
Prostota, funkcjonalizm, przestrzeń, szacunek dla przeszłości, zdrowy styl życia, ekologia i postawa prorodzinna to life-stylowy przewodnik po krajach nordyckich.
Jasne wnętrza bez zasłon i firanek, pełne postmodernistycznych cytatów i meblarskich odniesień do lat 60-tych i 70-tych zawojowały Europę. Bezpretensjonalne, użytkowe przedmioty dyktują nową modę na eco-friendly, łatwe w użyciu, praktyczne domy i mieszkania, Skandynawska filozofia dyktuje nowe trendy w podejściu do najbliższego otoczenia. Przepych i luksus przestają być synonimem sukcesu, ponieważ ich miejsce zajmuje zrównoważony kolaż przeszłości z przyszłością, eklektyczne zestawienia mebli i dekoracji z historycznie różnych epok, przetworzone na nowo używane przedmioty, nieoczywiste kolory, faktury i tekstury.
Fot. Pinterest
Fot. Pinterest
Naturalne światło
We wnętrzach dotkniętych skandynawskim harmonogramem słonecznym wykorzystanie naturalnego światła staje się jeszcze ważniejsze niż zwykle. Szerokie, dobrze rozmieszczone okna, przechwytują jak najwięcej słabego światła, aż do końca dnia. Niezasłonięte tafle szkła i jasna, stonowana paleta kolorów otwierają i rozjaśniają wnętrza, przedłużając godziny dnia . Dodatkowe akcenty kolorystyczne ożywiają przestrzeń a błyszczące metalowe elementy, np takie jak smukła, pokryta mosiądzem, stalowa konstrukcja lampy Asteria, pomagają rozświetlić spragnioną słońca przestrzeń.
Fot. Pinterest
Fot. Pinterest
Fot. Pinterest
Eco-materiały
Filozofia less-waste wspiera wielokrotny recycling naturalnych materiałów: drewna, sizalowych i wiklinowych plecionek, wełny, papieru, skór i tkanin, wynajdując ich coraz nowe zastosowania, jak biodegradowalne naczynia i patchworkowe dywany, czy podbijająca serca „oldschoolowe” drewniane zabawki dla dzieci. Paletę szarości i brązów oraz bazową czerń i biel dopełnia naturalna zieleń roślin, przeżywających wielki come back. Szklany słój z mini kompozycją roślinną to program obowiązkowy fashionisty, tak jak doniczka bio-bazylii na kuchennym parapecie współczesnego konsumenta. Kiedy słońce wschodzi tylko na kilka godzin dziennie Skandynawowie robią, co w ich mocy, aby ściągnąć do siebie świat żywej przyrody. Każdą przeszkloną przestrzeń wypełniają wyselekcjonowane trawy, rośliny i drzewa, a motywy egzotycznych liści powtarzają się w tkaninach, tapetach i dekoracjach, wnosząc do wnętrz dioramę zieleni.
Fot. Pinterest
Fot. Pinterest
Zrównoważony rozwój
Przestrzeń Scandi wyznacza skala pomiędzy demokratyczną IKEA a słynnym z wyrafinowania wysokobudżetowym duńskim designem. Funkcjonalny minimalizm Hansa J. Wegnera – autora kultowego The Y Chair, czy Arne Jacobsen i jego The Egg zmieniają podejście do definicji piękna. Dobrze zaprojektowany przedmiot bez literackiej dekoracyjności sprowadza się do syntezy funkcji, materiału i bryły. To wystarczy, aby stać się klasykiem designu. Część z nich w limitowanych seriach produkowana jest do dziś. Niedostępne we współczesnych kolekcjach rodzynki rozchwytywane są na aukcjach vintage interior design na całym świecie.
Fot. Pinterest
Fot. Pinterest
Ewolucja
Północne wzornictwo zyskuje uznanie także w naszym kraju, dotąd sceptycznym wobec uroku skromnej prostoty. Coraz większą popularnością cieszy się skandynawskie oświetlenie. Lampy Multi-Lite zaprojektowane w 1972 roku przez Louisa Weisdorfa dla marki Gubi święcą triumfy w licznych sesjach wnętrzarskich, a kultowe Normann Copenhagen, HAY i Georg Jenssen z kolekcją mebli i drobniejszych przedmiotów odważnie wkraczają na polski rynek. Po latach zachwytu klasyką i błyszczącym stylem nowojorskim wraz z pokoleniową zmianą do gry wchodzą inne gusta i odmienna estetyka – świadoma, dojrzała i …”bogata inaczej”. Gonimy świat i nadrabiamy lekcję z historii designu pisanego przez duże „D” – jak ojczyzna najsłynniejszych projektów Scandi – Dania.
Fot. Pinterest
Fot. Pinterest